Autor Wiadomość
michal
PostWysłany: Śro 19:57, 23 Wrz 2009    Temat postu:

wg mnie w obrębie starówki (z wyjątkiem rynku i placu inwalidów) nie ma co na silę kombinować z innymi nawierzchniami niż kostka brukowa granitowa(8x8 czy 10x10). Po prostu wszystko jednolicie wyłożyć i będzie estetycznie (podobnie jak w obrębie Pszczyńskiej starówki). Kwiatki typu wydzielona ścieżka rowerowa kompletnie popsułyby "efekt" (z jakiekolwiek materiału) i wg mnie ciągi piesze mogłyby być "zagrożone"....
Krótko mówiąc rower oczywiście "tak" ale czy musi mieć tam wydzieloną ścieżkę - chyba nie bo to nie tarnogórska czy toszecka gdzie można pojechać 30km/h !?

Co innego w "pozostałych" rejonach Wink - Robak czy miałeś okazje przejechać się Bielskimi ścieżkami ? - krótko mówiąc - są genialne (od oznaczenia po trasy)Razz
Robak
PostWysłany: Śro 19:31, 23 Wrz 2009    Temat postu:

Myślę, że kostka, która pojawia się na remontowanych uliczkach starówki to cacko. Rowerkiem jeździ się tam naprawdę przyjemnie. Więc sądzę, że kobieta z wózkiem dziecięcym czy nawet niepełnosprawny na wózku inwalidzkim przejedzie też bez większych problemów. Kostka rzeczywiście nie jest zła. Jeśli fajnie leży i jest płaska to jak najbardziej. A co do rowerów to problemu nie ma. Zawsze można coś wymyślić Wink
bloody_ut
PostWysłany: Śro 19:19, 23 Wrz 2009    Temat postu:

Można by pomyśleć nad takim rozwiązaniem, żeby na skrajnej części nawierzchni takiej ulicy pokrytej kostką wylać asfalt, tylko żeby był bardziej równy niż na większości gliwickich ulic brukowanych niechlujnie potem zaasfaltowanych. Poza tym często możliwe byłoby zrobienie ścieżki obok chodnika lub na jego części.

Ogólnie rzecz biorąc, kostka jest faktycznie śliska, jednak ma sporo zalet - nie trzeba jej zbyt często reperować ani wymieniać. Praktycznie wszędzie tam, gdzie bruk się ostał na naszych ulicach, nie był wymieniany od co najmniej 64 lat, a sądzę że nawet sporo dawniej.
Na bocznych ulicach to mógłby być naprawdę dobry pomysł, o ile rozwiąże się problem rowerów - choć np. na Sobieskiego nie jest z przejazdem jednośladem tak tragicznie. Najgorzej jest chyba na ulicach pokrytych tą większą kostką, np. na Chopina trzęsie aż ręce odpadają (choć z kolei kostka na Górnych Wałów mimo rozmiaru tworzy bardzo gładką nawierzchnię).
kwachu89
PostWysłany: Wto 23:55, 22 Wrz 2009    Temat postu:

kaspric napisał:
^^ no ale nie rozmawiamy o "urwą kawałek asfaltu" tylko tym, jak to powinno docelowo wyglądać Razz

No to jeżeli tak to ten bruk i asfalt (tylko nie czerwony Wink ) jestem w stanie zaakceptować... Nawet mi się podoba Razz ale znając życie skończy się na "urwą połeć asfaltu"...
wix
PostWysłany: Wto 23:32, 22 Wrz 2009    Temat postu:

hej, jak już marzymy to chodźmy na całego - przecież ścieżkę można wyłożyć płytami z kamienia jakiegoś Wink
kaspric
PostWysłany: Wto 23:17, 22 Wrz 2009    Temat postu:

^^ no ale nie rozmawiamy o "urwą kawałek asfaltu" tylko tym, jak to powinno docelowo wyglądać Razz
kwachu89
PostWysłany: Wto 23:14, 22 Wrz 2009    Temat postu:

Na tym przykładzie wygląda to naprawdę fajnie z tym że mowa była o małych uliczkach poza tym na tym zdjęciu asfalt jest wypośrodkowaniem dwóch opcji- kostki i czerwonej drogi rowerowej... Jeżeli jego zabraknie może być to nieciekawe rozwiązanie... Natomiast jeżeli ścieżka rowerowa miałaby kolor tego konkretnie asfaltu (jakoś tak dziwnie szarawy mi się wydaje, to jakaś specjalna mieszanka?) to mogła by się nieźle z kostką brukową skomponować, ale znając życie to urwą połać asfaltu i zostanie szara kostka, czarny asfalt i, pomiędzy nimi, 3-centymetrowy uskok co, jak dla mnie, zupełnie wasz pomysł dyskwalifikuje...
Mam nadzieję ze nie za bardzo pokręciłem Wink ...
k.kowalski
PostWysłany: Wto 23:05, 22 Wrz 2009    Temat postu:

a ja duży napis (1?)92 na wieczorka, przed kamienicą gdzie ostatnio ktos pokazywal duzy napis nad brama zamalowany na zielono. ten znajduje sie na wyskosci glowy. cos tam obdrapalem
kaspric
PostWysłany: Wto 23:03, 22 Wrz 2009    Temat postu:

RUszur?Wink

m966
PostWysłany: Wto 22:59, 22 Wrz 2009    Temat postu:

A propos bruku, to ostatnio odkryłem dosyć duże pokłady na Zatorzu. Ulica Czarneckiego i równoległe.
kwachu89
PostWysłany: Wto 22:54, 22 Wrz 2009    Temat postu:

Tzn. kawałek kostki i kawałek wyasfaltowanego na jednej ulicy? To ja już chyba wolę to co jest... Przecież to by wyglądało fatalnie...
kaspric
PostWysłany: Wto 22:22, 22 Wrz 2009    Temat postu:

wix napisał:
Jest bardziej ślisko, zwłaszcza na mokrym. Gdyby zagwarantować rowerzystom normalne warunki do jazdy to ulice brukowane mogłyby być również poza Starówką. Oczywiście te boczne, o małym natężeniu ruchu.
Dokładnie, można zawsze zrobić niewielki pas asfaltowy dla rowerzystów.
Robak
PostWysłany: Wto 22:09, 22 Wrz 2009    Temat postu:

wix napisał:
Gdyby zagwarantować rowerzystom normalne warunki do jazdy to ulice brukowane mogłyby być również poza Starówką.

Szacun Wix Wink
k.kowalski
PostWysłany: Wto 21:28, 22 Wrz 2009    Temat postu:

kiedyś kolo wszystkich sw. ładnie się złozylem ;d
wix
PostWysłany: Wto 21:21, 22 Wrz 2009    Temat postu:

Jest bardziej ślisko, zwłaszcza na mokrym. Gdyby zagwarantować rowerzystom normalne warunki do jazdy to ulice brukowane mogłyby być również poza Starówką. Oczywiście te boczne, o małym natężeniu ruchu.

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group