Ścieżki rowerowe

Robak

^^ Właśnie.

ziutek997

Mi się wydaje, że nie tylko w lecie, ale wtedy rower stanowi najprostszą alternatywę.

kaspric

^^ tak, ale w lecie co by nie powiedzieć są większe chęci do wychodzenia Wink

. Na wiosnę zimę część może się przesiądzie do samochodów, część do KM (z Kopernika czy Łabęd), ale większość w ogóle nie będzie wychodzić. Wprowadzenie systemu KM sprawiłoby, że miasto żyłoby częściej, niż tylko w lecie.

Robak

^^ To prawda. Co może wpłynąć na lepszy rozwój gliwickiego życia nocnego. Piszę to bowiem jestem pod wrażeniem klimatu Poznania. Byłem tam w ten weekend w klubie, który miał 4 piętra! (cała kamienica na rynku). Sorry za prywatę, ale bez nocnej komunikacji będzie o to ciężko w Gliwicach. Na dniach powinien być gotowy raport rowerowy za miesiące październik-grudzień. Pewnie trochę wody w Kłodnicy upłynie nim dostanę go do rąk, ale już wiem, że w tych chłodnych miesiącach odnotowano wyraźny spadek nocnych przejazdów.

kaspric

^^ o to i z KM będzie ciężko, jednak myślę, że w Gliwicach - jeśli powstanie - to max 1, 2 duże kluby. eot

Robak

Dotyczy całej Polski:

Panie, Panowie .. Sejm przyjął nowelizację Prawa o Ruchu Drogowym Smile

[link widoczny dla zalogowanych]

emez · Wysłany: Pon 19:54, 07 Mar 2011 Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]

Raczej skończy się na oznakowaniu istniejących już dróg polnych, którymi w letnie weekendy jeździ już sporo osób, ale bądźmy dobrej myśli ;]

Szkoda, że (i tu cytat) w tym "dzikim kraju" miejsca odpoczynku dla cyklistów długo raczej nie postoją. Teza ta nie bierze się z kosmosu, ponieważ istnieje chyba dobrze zorganizowane stowarzyszenie niszczenia znaków ścieżek i dróg rowerowych (przewracanie, zmiana kierunków etc.).

Robak · Wysłany: Wto 10:30, 08 Mar 2011 Temat postu:

^^ Bzdura na dwóch kółkach. Widział ktoś, aby mogło powstać 200 km za 4 mln złotych? Taki budżet na taką masówkę to nic innego jak tylko i wyłącznie znaki drogowe lub wręcz oznakowanie farbą szlaków na drzewach. Nie bardzo wiem czego można oczekiwać po nowych miejscach odpoczynku. Nie wiele pieniążków im na to zostanie. Dziwią się później, że to jest demolowane i niszczone.

Jeśli z grubych beli zrobili by ławy, stoły i zadaszenie to trudno to zepsuć zwykłemu łobuzowi. Do tego trzeba by zdeterminowanego wandala.

proso2 · Wysłany: Nie 19:56, 13 Mar 2011 Temat postu:

Widzę, że Roberta poniosła fantazja. Poniżej cytuję koszt wykonawstwa w złotych według koncepcji.

- roboty pomiarowe 36628,20
- roboty ziemne 162979,33
- roboty drogowe 3459247,40
- zazielenienie 37898,79
- wykonanie znaków drogowych 37695,64
- wykonanie oznakowania tras rowerowych 335700,00
- mała architektura 120000,00
Razem 4190149,36

Zakładano remont dróg i budowę drogi rowerowej o łącznej długości ok. 30 km. W Toszku parking rowerowy z zadaszeniem na zamku, w Chudowie wiatę z ławkami, a także ławki w Rachowicach i nad Jez. Pławniowickim.

Oczywiście w projekcie technicznym rozkład kosztów jest nieco inny, ale róznice są niewielkie. Do tego dochodzą jeszcze koszty organizacyjne, wykonanie dokumentacji i promocja. Łącznie 4 705 880 PLN.

Przebieg tras można podziwiać na mapce zamieszczonej pod adresem [link widoczny dla zalogowanych]

Piotr Rościszewski

Robak · Wysłany: Nie 20:15, 13 Mar 2011 Temat postu:

OK, zobaczymy jak wyjdzie w rzeczywistości. Rozpiska budżetu przy świadomości rozmiaru projektu niewiele mówi. Najważniejsze, aby po realizacji projektu wszystkie trasy były dobrze przejezdne. Obawiam się, że niektóre punkty będą super, a inne po lekkim deszczyku będą trudne do przejechania.

kaspric · Wysłany: Nie 20:22, 13 Mar 2011 Temat postu:

Szkoda, że projekty dróg rowerowych tak skutecznie omijają Zatorze. Stan dróg na północ od pl.Piastów, mało fajnych przebić przez tory i spore natężenie ruchu sprawiają, że nawet, jeśli ktoś chciałby korzystać z roweru dojeżdżając do pracy, to po prostu nie ma na to większych szans - a mówimy o całym Zatorzu i np. Obrońców Pokoju.

Robak · Wysłany: Nie 20:33, 13 Mar 2011 Temat postu:

Ahh, temat rzeka. Owszem, tory kolejowe stanowią dużą przeszkodę terenową. Większą niż Kłodnica. Ale cóż ... gdy ostatnio rozmawiałem z prezydentem Wieczorkiem to zaznaczał wielokrotnie w czasie rozmowy, że on musi teraz głównie inwestować w samochody bo potrzeby kierowców są teraz największe. Rowerzystów jest zbyt mało by wydawać dużo pieniędzy na nich. Dopiero, gdy zobaczy wielu rowerzystów na ulicach to zmieni zdanie. I na nic zdały się moje uwagi, że to miasto powinno stymulować zachowania transportowe mieszkańców i dawać im wybór. W ten sposób nigdy się nie zmieni sytuacja, jeśli miasto będzie odpowiadała na zapotrzebowanie, a nie kreowała nowe trendy i nawyki mieszkańców.

kaspric · Wysłany: Nie 20:36, 13 Mar 2011 Temat postu:

^^ tak tak, a ludzie odchodząc od komunikacji miejskiej przez ostatnie lata też już wybrali...

Robak · Wysłany: Nie 20:40, 13 Mar 2011 Temat postu:

^^ To potwierdza teorię prezydenta Wieczorka. Skoro wszyscy wsiadają do samochodów to miasto powinno łożyć większość kasy na nowe i istniejące drogi by kierowcom wygodniej się jeździło.

kaspric · Wysłany: Nie 20:41, 13 Mar 2011 Temat postu:

To po porstu ręce załamuje.